wtorek, 10 kwietnia 2012

Wiosenne inspiracje:)

Jeśli chodzi o wiosenne trendy to bardzo mi odpowiadają, piszę tu w szczególności o tych pięknych kolorach jakimi są mięta, pomarańcz, żółć, błękit, zieleń.


Chociaż bardzo lubię czarny kolor to uważam, że na wiosnę powinniśmy ożywić swoją garderobę chociaż o kilka z tych rzeczy. Jeśli czarne rurki- to miętowa koszula, jeśli czarna bluzka to czerwone spodenki. Na pewno mile widziane będą koturny, moim zdaniem to jedne z najwygodniejszych butów a jak dobrze można się w nich czuć. Zawsze kiedy dodamy sobie kilka centymetrów jesteśmy pewniejsze siebie! To działa.


Kolejne są etniczne wzory, których w tym przypadku nie jestem zwolenniczką. Moim zdaniem nie do każdego typu urody one pasuję. W kilku sklepach zauważyłam też motywy zwierzęce, które były też modne w poprzednim sezonie. Jednak jeśli chodzi o ich łączenie to należy być ostrożnym. Co zauważyłam u wielu kobiet a co bardzo mi się nie podoba to jak łączą panterkowy wzór.. W tym przypadku mniej oznacza lepiej. Jeżeli buty są w ten wzór to wystarczy! Jeżeli bluzka to nic więcej. Śmiesznie wyglądają buty, torebka, bluzka i chustka w panterkę:)
kolekcja C&A

Następne są kołnierzyki jako osobny dodatek, a także przyszywane do sukienek. Ten trend jest bardzo przyjemny:). Nadaje ubiorowi wyrazistość.  


Asymetryczne spódnice, które jak ostatnio się dowiedziałam bardzo prosto jest zrobić samej. Są bardzo kobiece, idealnie komponują się z białą koszulą i czarnymi szpilkami.




 Koronki, och jak ja kocham koronki. Ostatnio widziałam takie śliczne białe koronkowe sukieneczki. Wyobraziłam sobie je z plażą, wielkim kapeluszem i marynarskim akcentem:)


 Bluzki asymetryczne osłaniające trochę brzuch ( to tak jak odkrywanie kobiecej tajemnicy) o ile ten brzuch jest pięknie wymodelowany:). Na taki efekt niestety trzeba dużo pracować. Kolorowe bransoletki, dużo kolorowych bransoletek . I tutaj kieruję na stronę z pięknymi bransoletkami: 
http://www.bydziubeka.pl/.
Koszule! Koszule! Koszule! Od jakiegoś czasu je uwielbiam, udaje mi się znajdować je w second handach, tam na prawdę jest ogromny wybór. Sama posiadam miętową, niebieską, zieloną, jeansową, w paski i kratkę;)
Motyw flagi Stanów Zjednoczonych, Motyw Orzełka.

Torebki listonoszki- w pięknych pastelach.



Marynarki- kolorowe, wzorzyste, wybór jest na prawdę ogromny.
Przeróżne dodatki tego typu jak kokardki, kwiatki, wstążki, duże pierścienie itp.. Myślę że tego na pewno jest więcej ale to takie najważniejsze moim zdaniem elementy. Jeżeli mi się jeszcze coś przypomni. Napisze.:)

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Ulubione myśli, cytaty

Zawsze lubiłam czytać sentencje znanych osób. Wystarczyło kilka prostych słów tworzących jedną całość. Nie raz potrafiłam się ich uczyć na pamięć( niektóre tworzyły się w jeden wiersz:)). Potem zakładałam zeszyt z takimi myślami i kierowałam się nimi w życiu. Nie raz zdarzyło mi się otworzyć stronę i akurat trafić na fragment który nawiązywał do sytuacji, w której się znajdowałam. Myślę, że to ważne aby mieć kilka przewodnich haseł, które "prowadzą" nas w życiu. Pewnie najbardziej znane wszystkim : Carpe Diem czy Memento Mori. Krótki ale znaczące bardzo wiele. Jakiś czas temu natrafiłam na bardzo wartościową książeczkę jednego z moich ulubionych twórców : Szczęście na każdy dzień - Phil Bosmans.




365 dni-365 pięknych myśli. :) Sięgam po nią często, większość tekstów umieszczonych na blogu będzie pochodzić właśnie z niej. Przytoczę kilka moich ulubionych:


 1. "Kochaj ludzi takimi jacy są, 
           innych nie znajdziesz".

2. " Wciąż mnie zadziwia, że istnieją ptaki,
                       które są zamknięte w klatce,
                                   a mimo to śpiewają"

3. "Najgłębszy sens rzeczy pojmiesz
                                  tylko sercem" 

4. " Gdy praca, którą wykonujesz,
nie daje ci radości, a tylko pieniądze,
                to jesteś śmiertelnie ubogi"

5. "Prości ludzie są często wspaniali.
             Potrafią godzić się z życiem
                i czynią świat przyjaznym"

Bardzo często wiele pięknych cytatów można znaleźć w książkach. Pamiętam do dziś cytat z Ludzi Bezdomnych
"Człowiek stworzony jest do szczęścia! Cierpienie trzeba zwalczać i niszczyć jak tyfus i ospę."
Jedna z moich ulubionych książek tak jak Dżuma. Kiedy to było:) przed maturą.
Ponieważ jestem miłośniczką Janusza Leona Wiśniewskiego, a w szczególności jego mądrych i można powiedzieć, że na czasie wypowiedzi także często do nich sięgam.
Polecam w szczególności książkę Samotność w sieci. "Pochłonęłam" ją w dwa dni. Po jej przeczytaniu zdałam sobie sprawę tak patrząc na otaczający mnie świat jak wiele ludzi jest samotnych. Myślę że to jest najgorszy stan jaki może być...

"Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas".

"Uwielbiam jej dłonie. Na serdecznym palcu lewej ręki ma maleńką bliznę, tuż nad obrączką.
Najpierw chciałbym poznać historię tej blizny. A potem ją pocałować."

"Zachowanie skromności jest miarą prawdziwej wielkości." 


A tu mały bonus:P heh
piosenka której ostatnio słucham dzień w dzień:) też tak macie?:)
Moim zdaniem genialne wykonanie! Zresztą taki głos jest jedyny. Tak jak Aguilera. 
Swoją drogą polecam film Burlesque!  Tylko polecam i polecam:) Ale lubię to.:)

pozdrowienia!:)

niedziela, 8 kwietnia 2012

Ostatnio przeczytane książki 2

Kiedy zaczęłam ją czytać bardzo mnie zaintrygowała, należę do osób które czytają " do poduszki" ponieważ czytanie przed snem pomaga mi potem w zasypianiu. Gorzej gdy książka wciągnie tak bardzo, że chcielibyśmy ją przeczytać w ciągu jednej nocy:)  Ta jednak do takich nie należy. Jak już napisałam początek bardzo dobrze się zapowiadał. Wzięty psychoanalityk David pewnego dnia gości w swoim gabinecie tajemniczą pacjentkę ( której epitet krąży przez cała książkę). Tajemniczą gdyż na początku myśli że jest mężczyzną-Sam Kent. Jednak okazuję się kobietą ( Sam to skrót od jej imienia), jakże piękną kobietą. Wkrótce potem spotyka ją na przyjęciu. Wszystko to staje się bardzo podejrzane. Jakiś czas później David odbiera nocny telefon. Tajemnicza pacjentka wyznaje, że została dokonana zbrodnia. Wszystko dzieję się tak szybko, David na miejscu zbrodni, zostaje wplątany w coś czego nigdy sobie nie wyobrażał. Kim jest tajemnicza pacjentka? Jak potoczy się los "niewinnego" psychoanalityka?
Jeżeli ktoś lubi to dużo tu motywów sądu, rozpraw sądowych. Książka zaskoczyła mnie na sam koniec, to co wydawało mi się oczywiste wcale takie nie było, myślałam że domyśliłam się wszystkiego wcześniej. Myślę że warta polecenia, może mnie nie zachwyciła, ale czyta się ją przyjemnie i szybko:)


Aktualnie jestem w trakcie czytania:

1.Joy Fielding- "W pajęczej sieci"

2.Michael Jackson-"Moonwalk"

3. Jodi Picoult -"W naszym domu"



sobota, 7 kwietnia 2012

Świąteczne rozważania

 "Miej serce dziecka, które się głośno cieszy

                      widokiem rybki w strumyku

chce wiedzieć, kto zapalił na niebie gwiazdy

                i lubi cię, bo potrafisz zagwizdać"

                                               Phil Bosmans


Gdy byłam małym dzieckiem co roku w Wielką Sobotę malowałam pisanki. Szkoda że nie jest tak do dziś. Niestety z czasem zanikają niektóre tradycje, które powinny trwać zawsze. Pamiętam do dziś te bogato zdobione koszyki, ręcznie malowane kolorowe pisanki. Pieczone barany, króliki... Nawet koszyki były ręcznie wyplatane. Pamiętam jak w niedziele Palmową dzieci niosły razem z rodzicami takie ogromne palmy, które aż nie mieściły się w kościele:) Były takie piękne... Dziś kupujemy palmy gotowe, mało kto przywiązuje do nich tak ogromną wagę. Może świat się zmienia? Może to my się zmieniamy? Coraz więcej rodzin nie obchodzi Świąt. To przykre. Mimo, że zawsze wolałam Święta Bożego Narodzenia, to myślę że Wielkanoc to najważniejszy czas w ciągu roku dla chrześcijan, ale też czas kiedy rodzina wzajemnie się jednoczy. Teraz każdy żyje swoim życiem, tak wiele na tym świecie egoizmu, brakuje nam takiej bezinteresowności. Takiej życzliwości dla drugiego człowieka.
Niestety moja praca wiążę się też z pracą w święta. W tym roku tak jak było w zeszłym pracuję w poniedziałek Wielkanocny. Zastanawiam się jak będzie tym razem. Rok temu nie spodziewałam się ani jednej osoby. Bo kto przyjdzie do lokalu gastronomicznego w święta? Kiedy z reguły mamy w domu dużo różności i jesteśmy najedzeni. W galerii handlowej kino jest otwarte przez całe święta. Ludzi jest wtedy wyjątkowo dużo. Jeszcze to zrozumie. Niektórzy ze względu na swoją pracę, maja czas jedynie w święta, żeby zabrać dziecko do kina itp.. OK. Jednak wydaje mi się że to jest takie "wyjście awaryjne". Kupimy dziecku duży popcorn, do tego cole, jakiś zestaw z zabawką kupimy bilet na bajkę w 3D i już jest szczęśliwe. Może i jest, w sumie spędza z rodzicem razem czas, ale czy w trakcie seansu jest czas na rozmowę? No właśnie... Nie będę się tutaj mądrować, ja na dzieci mam jeszcze czas. Nie wiem jak zmieni się świat za kilka lat, widzę jak jest teraz i mnie to boli. Mam 22-lata. Jak byłam dzieckiem, nie chodziłam do kina co niedziele, nie wiedziałam co to centrum handlowe, bo na zakupy chodziłam z mamą do małego sklepiku w mieście. O internecie już nie wspomnę. Szczerze? Wolałam spędzać czas na świeżym powietrzu, chodząc po drzewach, bawiąc się z moją kuzynką, opiekować się zwierzątkami których miałam dużo. To było piękne. Takie beztroskie. Nie chodziłam na żaden kurs angielskiego, nie grałam na gitarze, nie uczyłam się tańca. Siadałam z babcią i rysowałyśmy. Uwielbiałam to. Rozwijałam swoją wyobraźnie. Lubiłam też czytać. A jak wracałam z zerówki to cały wieczór śpiewałam piosenki, których się nauczyłam. Mamę już uszy bolały..:) Nie wiedziałam co to internet. Ba.. nie miałam nawet komputera. Po co mi to było? Jak była babcia, rysowanie, zabawy z kuzynką itp.. Komputer kupiliśmy z bratem dopiero po mojej komunii. A internet był dużo dużo później..

Do czego zmierzam? Tamtego roku w Poniedziałek Wielkanocny kiedy musiałam być w pracy moje oko przyciągał jedna rodzina. Mama tata i dwójka dzieci. Standardowa Polska rodzina. Ubrani elegancko- przecież to święta, trzeba się ładnie prezentować w końcu, prawda?  Kobieta szpileczki i spódniczka, facet pod krawatem. Godzina koło 13? Jakoś tak. Pewnie w kościele już byli, pokazali się... No w końcu trzeba, co by ludzie powiedzieli? Zamówili u mnie posiłek... Hmm, pewnie obiadu gotować nie będą. Bo po co, przecież dzieci wolą takie posiłki. Mają wtedy uśmiech na twarzach...ehh. Swoją drogą zastanawiam się czy taki prawdziwy domowy obiad w ogóle kiedyś jadły.. No chyba że mają jeszcze babcię ( tę nie nowoczesną). Tak więc matka zamawia posiłek, ojciec siada przy stoliku i rozkłada laptopa. W ręce trzyma komórkę. No co? Przecież mogą go potrzebować w pracy, musi być w pogotowiu. Pewnie sprawdza notowania giełdowe, albo ile udało mu się zarobić. Przecież w święta też musi być czujny...
Po złożeniu zamówienia kobieta idzie kupić bilet do kina, zapewne na bajkę, bo dzieci są jeszcze małe. W tym czasie dziewczynka i chłopiec niosą 2x duży popcorn i colę. Dziewczynka podbiega do taty i próbuje z nim nawiązać rozmowę, ojciec odpycha ją ręką wskazując na monitor komputera, że jest zajęty. Żona podchodzi do niego informując, że za 15 minut mają seans. On nie reaguje na to, gdyż właśnie odebrał bardzo ważnego maila a to nie może czekać. Po czym kobieta kieruję się w stronę kina wraz z niezadowolonymi dziećmi, ze względu na to że tata jest zbyt zajęty żeby iść z nimi... Po około 2 godzinach wychodzą . Ojciec chyba skończył swoją prace, wygląda na to że się spieszy. Nie pyta nawet o czym był film. Tylko pośpiesznie kieruje się w stronę wyjścia, po drodze żona ogląda wystawy sklepowe, żałując że muszą być zamknięte. Przecież to poniedziałek, normalny dzień. Na szczęście jutro wybierze się na zakupy. Może dzieci zabierze? Mąż będzie pracować. Ona uwielbia przecież kupować ubrania. Przecież to poniedziałek, normalny dzień. Tyle że byliśmy na mszy...

Taka krótka historia, nie zmyślona, prawdziwa niestety. To coraz częstszy przypadek rodzin których życie toczy się w galerii handlowej. To tylko praca i przyjemności. To rodzina, w której brakuje podstawowych wartości. Taki wyścig szczurów. Tylko, żeby mieć więcej i więcej i więcej.. Przykre to. Biedne pokolenie tych dzieci, które nie znają co to beztroskie dzieciństwo, co oznacza wolność i brak obowiązków.. Bo dzieciństwo to radość z tego, że jest się dzieckiem. Czasem chciałabym nim być znów. Choć na jeden dzień. Myślę że "współczesne " dziecko za szybko wkracza w dorosłe życie. I to jest problem, problem bardzo poważny.

Dziś trochę moich rozważań, które wynikły z ostatnich obserwacji. Lubię obserwować i lubię komentować:)


Moje życzenia zawsze są szczere, więc na te Święta przede wszystkim spokoju, zapomnienia choć na chwile o obowiązkach codziennego życia, aby w sercu gościła radość a przy tym Wielkanocnym stole znalazła się cała rodzina i wspólnie spożywała posiłek.