piątek, 24 maja 2013

Sprzedam :)

Witajcie,
Dziś taki nietypowy post, wrzucam kilka zdjęć rzeczy, które mam do sprzedania, nie ustaliłam żadnej ceny, wszystko do uzgodnienia, wszystkie te ubrania są w dobrym stanie. Zrobiłam małą rewolucję w szafie i znalazłam te rzeczy, w których w ogóle nie chodzę. Także jakby coś, to proszę pisać a podam więcej informacji dotyczących wybranego ubrania.
Myślę, że jak coś, to możemy się dogadać:)

Musiałam oderwać się na chwile od pisania pracy, bo zbyt długie myślenie źle wpływa na organizm, zaczęła mnie już boleć głowa:) W planach było: iść na basen, do fryzjera, pobiegać, albo napisać post. Może którąś z tych rzeczy jeszcze później zrealizuje. Na pewno świeże powietrze działa cuda, jak wrócę to w mojej głowie powstaną nowe koncepcje i wizje do dalszego pisania:)

Póki co wrzucam tych kilka zdjęć, wybaczcie za jakość, ale część z nich robiona była telefonem komórkowym

Pozdrawiam,
Monia.

Sukienka- Dorothy Perkins

Koszula- George

Koszula- Esprit (Nowa, ale bez metki, kolor limonkowy)

Sweterek- H&M

top bez ramiączek- C&A (nowy)

Spódniczka- ZARA (nowa)

Spódniczka- F&F

Bluzka- VERO MODA (nowa)

żakiet- REPORTER ( rozmiar s)




Sukienka, tunika- MANGO ( założona 2 razy, niestety za duża na mnie, rozmiar 38)


Sukienka, tunika- Atmosphere ( nowa, ale bez metki)

poniedziałek, 20 maja 2013

Coraz bliżej lata...

Witajcie,
Dawno nic nie pisałam i dawno nic nie wrzucałam, ostatnio udało mi się zrobić kilka zdjęć z czego jestem zadowolona. Może nie jest to imponująca ilość ale wreszcie mam powód do zrobienia wpisu:). Wczorajszy dzień był wyjątkowo piękny, wybrałam się do parku w Pszczynie z myślą, że tam znajdę spokój i cisze. Hmmm... Wczoraj były tam po prostu tłumy. Ludzie rozłożyli się z leżaczkami i po prostu jak gdyby nigdy nic opalali, bez żadnego skrępowania:). Rozumiem, że większość osób, mieszkających w mieście, wykorzystuje park jako miejsce na odpoczynek. Ale szczerze, dla mnie miejsce gdzie dosłownie przeciskam się przez tłum krzyczących ludzi nie jest miejscem dobrym na wypoczęcie. Ale cóż się dziwić, parę dni pięknej pogody i każdy próbuje jak może. Ja ogólnie pochodzę ze wsi więc wystarczy mi mój ogródek. W mieszkaniu w mieście muszę zadowolić się balkonem. :)
Także czym prędzej bo kilku rundkach spaceru po parku zapragnęłam tylko wrócić do swojego małego miejsca, myślę, że jeszcze nie takie słoneczne dni będą. A jak dla mnie najważniejszy jest spokój i cisza. Dzisiejszy poranek do takich nie należał:). Dosłownie jak z filmu "Dzień Świra", film, który oglądałam na swoich pierwszych zajęciach z filozofii na studiach:) Bardzo zresztą życiowy:) Pobudka o godzinie 8, pod oknem pan z kosiarką, a za ścianą sąsiad "grający" na perkusji. Także szanujcie święty spokój, jeśli go macie:).

Dziś też miałam ważny egzamin w swoim życiu. Egzamin z wytrzymałości, egzamin sprawdzający moje umiejętności, coś czego uczyłam się już ponad dwa lata. Ogromną satysfakcją jest kiedy osiąga się jakiś sukces, świadomość tego, że pracowaliśmy nad tym bardzo ciężko i ostatecznie nam się udaje. Myślę, że to nie tylko dotyczy sportu ale także gdy uda nam się skończyć szkołę, zdać maturę, dostać na studia. Satysfakcję też osiągamy, gdy uda nam się dostać w pracy awans i wiemy, że to tylko i wyłącznie nasza zasługa. Łatwo jest dostać coś "za darmo", ale czy nie nie więcej radości sprawi nam zdobycie czegoś, na co długo pracowaliśmy? Przypomina mi się w tym momencie jedno mądre zdanie : "To co zdobyliśmy, własnymi rękami, z największym trudem-najbardziej kochamy". Niech to motto będzie dzisiejszym podsumowaniem.
Tymczasem zostawiam was ze zdjęciami...:)








Pozdrawiam,
Monia

środa, 1 maja 2013

Hello May!

Witajcie, albo witaj maj jak w tytule posta:)
Wszyscy tak długo czekaliśmy na wiosnę, po tak długiej zimie. Czekaliśmy na wiosnę a ona "biedna" już za niedługo będzie musiała ustąpić miejsca latu. Wiosna kojarzy mi się z tulipanami, które tego roku w moim ogrodzie zakwitły tylko dwa.. Wiosna to kwitnące kwiaty forsycji, wszechobecna zieleń, a także radosny śpiew ptaków.W tym roku mamy wyjątkowo długi weekend majowy, każdy gdzieś wyjeżdża, snuje plany. Ostatnio słuchając radia zadane zostało pytanie o plany na majowy weekend, ludzie bardzo różnie odpowiadali. Większość mówiła o wyjeździe gdzieś za granicę, w góry czy nad morze. A jaki byłby mój wymarzony weekend majowy? Aktywny! Chętnie wybrałabym się w góry, które kocham, najchętniej z rodziną, z którą niestety z powodu, iż nie mieszkam w domu mam mało kontaktu. Ale to jeszcze kilka miesięcy:) Jak obronię się, ale zanim to nastąpi muszę napisać pracę, żebym miałam co obronić;) I dlatego mój plan na majówkę w tym roku to pisanie pracy:) Póki co zostaje mi naładować się pozytywnymi zdjęciami:). Tak myślę sobie czasem, że źle jest coś odkładać na później.. Jeżeli mamy coś do zrobienia, zróbmy to od razu.. Bo później jest tak jak mam teraz. Zdałam sobie ostatnio sprawę z tego, że w  życiu przyjemności są ważne ale nie najważniejsze i aby potem mieć spokój, trzeba na początku się troszkę napracować. Nikt nie mówił, że będzie łatwo:) Ok, dosyć już tego mojego rozmyślania;).

Zostawiam Was ze zdjęciami zaczerpniętymi z sieci i życzę udanego weekendu majowego!!!:)






































Pozdrawiam, 

Monia;)