W końcu dotarła do mnie wyczekiwana maxi, w której od razu się zakochałam. Zdjęcia są niewyraźne, bo robione telefonem komórkowym i nie jest to też specjalna stylizacja. Zamierzam założyć ją na sesję, a na górę, zamiast białej koszuli zastosować biały top bez ramiączek, w połączeniu z tą spódnicą będzie wyglądać jak sukienka:) Dlatego, że jest ona długości do samej ziemi, w tym wypadku zastosuję białe szpilki.
Ponieważ zdjęć mam mało, postanowiłam dorzucić jeszcze kilka z ostatniego wypadu w góry, żeby nie było tak nudno na tym blogu:)
![]() |
towarzysz podróży:) |
![]() |
zdjęcia robione przez brata |
Pilsko- jest szczytem drugim po Babiej Górze( co do wysokości) , położonym w Beskidzie Żywieckim. Znajdując się na szczycie przekraczamy jednocześnie granice polsko- słowacką. Podejście jest na początku dość stromę( mówiąc o zielonym szlaku:) ale później idzie się bardzo spokojnie, przynajmniej dla mnie. Tuż przed szczytem znajduję się Hala Miziowa, gdzie w schronisku można napić się kawy czy zjeść posiłek. Muszę stwierdzić, że schronisko jest bardzo zadbane ( w porównaniu z innymi, w których bywałam wcześniej), głównie jeśli chodzi o toalety, za które nie trzeba płacić, a są czyste. Szczyt Pilska wznosi się na wysokość 1557 m n.p.m. Najlepiej dojechać samochodem do Korbielowa i zostawić go na dole, ale pamiętając, że schodzić będziemy raczej inna trasą ( zresztą jak kto woli), zawsze można też dojechać na szczyt wyciągiem krzesełkowym i tak samo zjechać, ale to już dla tych, którzy nie lubią pieszych wycieczek:)
Kolejny mój cel to Babia Góra, w najbliższą sobotę wyruszam:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam udanego popołudnia;)
Monika
Cudną masz tą maxi Kochana :))
OdpowiedzUsuńPiękne maxi - kolor genialny!! A zdjęcia z wycieczki to co lubie najbardziej ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń