poniedziałek, 14 stycznia 2013

Moje ulubione zapachy

„Perfumy to niewidoczny, niezapomniany i jedyny w swoim rodzaju dodatek w sferze mody, który zapowiada przybycie kobiety i wciąż jeszcze pobrzmiewa, gdy ona już odeszła.”

Coco Chanel

Można powiedzieć , że cały czas poszukuje perfum, które będę odzwierciedlały moją osobowość. Myślę, że każda kobieta powinna mieć swój zapach, dzięki któremu będzie rozpoznawalna i zapamiętana. Dlatego cały czas testuje różne zapachy. Dla mnie idealny zapach powinien utrzymywać się bardzo długo, być mocny i charyzmatyczny. Jeszcze takiego nie znalazłam, choć  przetestowałam już bardzo dużo zapachów. Ostatnio jednak moją uwagę przykuł nowy zapach ( który tak naprawdę nie miał jeszcze swojej premiery), zapach poznałam przypadkiem, gdyż pani w Sephorze się pomyliła i wystawiła go wcześniej.

Ten zapach to Jimmy Choo-Flash.
  
Opis:  Dzięki nutom zapachowym składającym się z różowego pieprzu i truskawki w nucie głowy, jaśminu i białej lilii w nucie serca oraz heliotropu i białego drewna w nucie bazowej, mamy poczuć się nowocześnie i uwodzicielsko. Na amerykańskich stronach internetowych czytamy, że Flash pozwala żyć chwilą i przekraczać wszelkie granice a  nosząca ten zapach kobieta staje się w oczach innych prawdziwą kusicielką.
Perfumy będą dostępne po 15 stycznia w perfumerii Sephora. Cena z tego co zapamiętałam wynosić będzie ok 160 zł za 40 ml wody perfumowanej.
Z zapachów projektanta jestem w posiadaniu testera:
 
Opis: W eleganckim, wyrafinowanym opakowaniu inspirowanym fakturą skóry pytona zamknięty jest luksusowy, niezwykle uwodzicielski zapach promieniujący świeżością gruszki i słodkich pomarańczy ze słonecznej Italii, tętniący kuszącą orchideą i osładzający myśli nutami indonezyjskiej paczuli i toffi. Woda perfumowana oddaje ducha tej luksusowej marki, przywodząc na myśl styl, blask, wyjątkowość czerwonego dywanu i odrobinę prowokacji.
Zapach bardzo przyjemny i trwały ale to jeszcze nie to czego szukam:)

Kiedy przeczytałam w gazecie, że perfumy od Escady pachną tiramisu- moim ukochanym deserem- musiałam je poznać!
Opis: Kolejna odsłona zmysłowej kolekcji Escada, to pełna kuszących nut kompozycja Desire Me. Połyskujący złotem flakon kryje akordy kawowo-czekoladowe z wyszukanym kwiatowo-owocowym dodatkiem, dzięki którym całość promienieje uwodzicielskim i zniewalającym czarem.
Perfumy są naprawde kuszące i bardzo słodkie, zapach dość mdły, więc to jeszcze nie to czego szukam;)

Kolejne perfumy, które znam to DKNY Be Delicious czyli zielone jabłuszko:)
Opis: DKNY Be Delicious jest świeży, lekki zapach zainspirowany nowojorskim stylem życia, który szczególnie nadaje się na okres wiosenny i letni. Be Delicious początkowo zainteresuje zapachem jabłek, który miesza się z tonami melonu i ogórku. Świeży owocowy zapach zastępuje później zapach kwiatów przypominający rozkwitnięty kwiat lipy.
Według mnie to zapach sezonowy, nie użyłabym tych perfum zimą, poszukuje zapachu ponadczasowego, który mógłby mi służyć cały rok:)

Następnie perfumy, które mnie urzekły, zapach onieśmielił a buteleczkę pokochałam. Te perfumy są idealne!:) Jednak cena zbyt wysoka jak dla mnie. Będę odkładać;)
 Opis: Jest zbędny. Po prostu je kocham!:)
 Tak samo jest z kolejnym zapachem Diora:


 MMMMMM!!:)

Lanvin -Marry Me!
Perfumy o takim wyznaniu i takim cudownym delikatnym zapachu od razu mnie oczarowały:)


Opis: Perfumy Marry Me! marki Lanvin to świeży zapach dla romantycznej młodej kobiety. Reprezentuje  beztroską i jednocześnie gorącą miłość. Swoją jedwabistą kombinację zapachów otwiera orzeźwiającą i zabawną pomarańczą wraz z tonami herbaty jaśminowej i urzekającej frezji. Słodkie serce ukrywa wspaniałą brzoskwinię razem z delikatnymi tonami magnolii i kryształowo czystej esencji z róży. Harmonijna podstawa zapachu ma bardzo kobiecy charakter. Znajduje się w niej biały cedr, zmysłowe piżmo i egzotyczna ambra. Te bardzo spontaniczne perfumy marki Lanvin śmiało nadają się do użycia w ciągu całego dnia i o każdej porze roku.
Cena nie jest wygórowana, więc może kiedyś się skuszę i zamówię je na stronie Iperfumy.pl

Czyż nie pokochałybyście tej buteleczki?:)











Guerlain La Petite Robe Noire 2011




Opis: La Petite Robe Noir jest hołdem złożonym małej czarnej - klasycznemu ubiorowi noszonemu na wyjątkowe okazje. Nadaje się dla kobiet eleganckich i zmysłowych, które z łatwością przyciągają męskie spojrzenia .Zdecydowanie na noc. 


 Jednak  mimo urzekającej buteleczki wybieram ten!!!

Guerlain -Shalimar Parfum Initial

 

Opis:  Zapach pożądania, zabawy i zmysłowości zamknięty we flakonie przypominającym klasyka. Kompozycja zapachowa utworzona z cytrusów, zielonych nut, kwiatów, akordów drzewnych oraz nut orientalnych.
Baaardzo orientalny, bardzo charakterystyczny, zapach który uwielbiam:)
Jest na mojej liście Must have:D

Teraz perfumy które posiadam, nie testery, wybaczcie za jakośc zdjęć, robione są kamerką z laptopa.





1.Lolita Lempicka- Si-  buteleczka w kształcie motylka, pokochałam ją i ten zapach również. Jednak nie używam go codziennie, po prostu mi szkoda, odkładam na specjalne okazje;)
Opis: Niezwykle inspirujący i oryginalny zapach, który zabierze Cię w świat snu. Aromat ten uwodzi i sprawia, że kobieta otulona tym zapachem emanuje szczęściem.



2. Guess- Seductive

opis: Guess Seductive to upojny kwiecisto - drzewny zapach dla kobiet, które chcą być odbierane przez swoje otoczenie jako niewinne i piękne. W cudownym flakoniku skrywa się prawdziwy klejnot pomiędzy damskimi perfumami. Zapach jest tak słodki i omamiający, że mało kto będzie potrafić się mu oprzeć. W podstawie znajdziesz nietradycyjne połączenie wanilii, kadzidła i drzewa kaszmirowego, które uczyni każdą kobietę niezapomnianą. Świeżości i niewinności dodadzą Ci następnie esencje pomarańczowych kwiatów, jaśminu i irysa. Powiew zmysłowości zawarty jest w wyjątkowych tonach czarnej porzeczki i gruszki. 

Bardzo je lubię, niestety już się kończą.:(

 

3. Laugh with me Lee Lee od Benefit

 Na zdjęciu wcześniej buteleczka jest dość niewyraźna, więc wrzuciłam zdj. z neta.

Opis:  Perfumy zawierają takie składniki, jak liść czarnej porzeczki, melon, cytrusy, fiołek, lilia, jaśmin, nuty drzewne, drzewo sandałowe i ambra. 

Zapach przyjemny, lubiłam  je. Została mi tylko buteleczka;) 

 

To tyle na dziś, jeżeli jeszcze przypomną mi się, któreś zapachy o których nie wspomniałam dopisze. Chciałam Was zapytać jakie lubicie perfumy? Czy macie jakieś ulubione? I czy któreś z tych, co wymieniłam podobają Wam się, a może je posiadacie?:)  Jestem ciekawa opinii:)




Miłego poniedziałku.
Monia

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz