sobota, 18 sierpnia 2012

My hair

Zdaję sobie z tego sprawę, że prowadzenie bloga to bardzo czasochłonne zajęcie. Niestety nie często zamieszczam tu posty. Myślę, że brakuje mi jeszcze wprawy. A co najważniejsze brakuje mi dobrego aparatu:P Ostatnio miałam dość dużo wydatków, dlatego to o czym od dłuższego czasu myślę, zeszło na drugi plan. Aparat to podstawa do prowadzenia bloga. Na razie pozostaje mi czerpać inspirację z blogów na które wchodzę praktycznie codziennie. Są to profesjonalne blogerki, na które, aż chcę się patrzeć;) Po drugie trzeba mieć pomysł, systematycznie uzupełniać blog zdjęciami i informacjami. Ja tych pomysłów mam masę, jednak do zrealizowania daleka droga. Nie mogę zdecydować się o czym tak na prawdę mam pisać. Czy o modzie, czy o książkach, o filmach itp:)  Może co jakiś czas bedą tu moje przemyślenia?:)


Jakiś czas temu dostałam miły komentarz odnośnie moich włosów. Nie będę skromna, ale często dostaje komplementy na ten temat. To miłe. Wiem, że ciężko jest zapuścić je do takiej długości jak moje.



Czasem wolałabym mieć krótkie, bo bardzo szybko można je wysuszyć i ułożyć. Bo tak na prawdę to ja swoje w ogóle nie układam:P Baa i nawet nie mam w domu prostownicy:) suszarki używam sporadycznie, a pozwalam im wyschnąć w naturalnym środowisku, czyli podczas snu. Najgorsze jest że czasem jak wstaje wcześniej to jeszcze są mokre;) Jeżeli chodzi o farbowanie, to nigdy nie miałam z tym do czynienia, chyba bym się bała, że utracą naturalność i blask. Dlatego póki co pozostanę przy swoim naturalnym odcieniu:)

Wiem, że powinnam o nie bardziej zadbać, stosować odżywki, czego nie stosuje, maseczki, których nie używam. Aktualnie jestem w posiadaniu szamponu Syoss, który jest nawet dobry.  Kiedyś fryzjerka powiedziała mi, żeby nie stosować szamponów w których składzie jest silikon. Dlatego staram się wcześniej patrzeć na zawartość;)



I na koniec jedno ze zdjęć z mojej małej sesyjki w Krakowie- magicznym miejscu, które jest mi bardzo
bliskie;) Pozdrowienia dla fotografa:)

Już za niedługo bedą miała okazje uczestniczyć w podobnej sesji:) Niesamowita sprawa. Myślę, że dla każdej kobiety jest to niesamowite przeżycie. Jeżeli na co dzień brakuje nam pewności siebie, możemy wtedy czuć się bardzo dowartościowane;)


Serdecznie pozdrawiam osoby które czasem do mnie zaglądną:) To bardzo miłe, gdy  dostanę komentarz taki ze szczerego serca.  Takie najbardziej cenie i takie również wystawiam:) 
Bo przecież najbardziej liczy się to co mamy w sercu, prawda?:)

Monia:)

3 komentarze:

  1. Witaj Moniko!!!
    Ja też bloguję krótko i dopiero teraz jak zaczęłam tak na prawdę zdałam sobie sprawę z tego ile czasu to pochłania, ale też ile radości i satysfakcji sprawia ....
    Nie martw się z czasem wszystko się poukłada i wpisze w twój rytm zajęc .....a, jeśli chodzi o pisanie. pisz o wszystkim, co w duszy gra ....dzisiejsza notka super ...przeczytałam do końca z wielkim zaciekawieniem ..:)
    Pozwalam sobie obserwowac i będę czekała na kolejne posty ....:)
    P.S. włosy masz cudne ......
    Pozdrawiam
    Beata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam "kiedyś" taki problem jeżeli chodzi o aparat. Zaczynałam pod sam koniec stycznia ze zwykłą cyfrówką, nie wiedziałam dokładnie co robić, jak pisać, zwłaszcza, że zdjęcia były robione w mało komfortowych warunkach - zima, śnie, zimno, mróz! O zdjęciach w domu raczej nie było mowy, bo wychodziły bardzo, bardzo kiepskie jakościowo. :( Dlatego tym bardziej trzymam za Ciebie mocno kciuki! :* Masz przepiękne włosy! Może też bym teraz miała taką długość, gdyby nie chęć rok temu ścięcia włosów na krótko. :P

    Pozdrawiam i dziękuję ślicznie za odwiedziny! :* Ja już tutaj u Ciebie byłam, miałaś robione zdjęcia na Krakowskim Rynku! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiscie masz piekne wlosy :) I dobrze ze nie farbujesz bo w innym kolorze na pewno nie wygladalabys tak dobrze ten swietnie do ciebie pasuje:) Ja scielam swoje wlosy po komunii i od tego czasu juz nie mialam tak dlugich i pieknych, postawilam na wygode bo w tamtym wieku mialam problem z ich myciem, ale teraz wiem ze moje wlosy sa stworzone do tego by byc dlugie, gdy sa za ktrotkie kompletnie mi sie nie ukladaja, a gdy je zapuszcze same sie ukladaja i sa idealnie proste:) teraz nie moge ich tak zapuscic, dodatkowo zniszczylam je bardzo farbowaniem ale jakos nie czuje sie dobrze w mysim blondzie;P Teraz jestem na etapie szukania farby ktora nie zniszczy mi wlosow na nowo :)

    OdpowiedzUsuń